niedziela, listopada 27

27.11.2011r.

cześć.
wczoraj, byłam u babci. W sumie było spoko, a najlepsze jest to, że mój brat jechał, no i dojechaliśmy wysiadamy pod tym blokiem, a mój brat takie ee, nie mam dokumentów i wszyscy na niego wzrok zabójcy : D jasne. Wczoraj było KSW oglądałam całe! Od początku do końca, od 20.05 do 00.00 hyhy. Oczywiście wygrało więcej polaków, bo jak by mogło być inaczej. I ogłaszam PUDZIAN WYGRAŁ! Matko, nie spodziewałam się, powiem szczerze bo jednak pomiędzy Pudzianem, a Thompson'em było 15 kg, różnicy a to dużo. Tak więc, fajnie. Potem Thompson pluł się w twarz, wszystkim trenerowi i mówił : Fuck you Tom, Fuck You, co w dosłownym tłumaczeniu brzmi : Pieprz się Tom, pieprz! Nie umie, przegrać z honorem. -.- Ale na szczęście wygrał, mój ukochany Mamed Khalidov <3<3<3<3 Boooże ja go kocham ; D wszyscy zakładali, że będzie długa walka, że będzie się działo, a tu dupa. Najpierw przeciwnik { nie pamiętam jak się nazywał } sprowadził go do parteru, i leżał na nim dwie minuty, i w końcu Mamed, się wkurwił, i mu taką dźwignię na nogę założył, że jak myślałam, że mu tą nogę złamał : D Ale nie wszystko było oks, koleś odklepał tzn. że koniec walki , poddał się ; ) Ale powiem wam szczerze podoba mi się to, niektórzy pewnie, myślą " Ogląda walki, pewnie tylko dla szpanu, a pewnie tak naprawdę nawet nie ogląda " nie to nie jest tak, ja nie wiem czy ktoś tak myśli, ale jeśli tak to jest w wielkim{!} błędzie. Ja oglądam to co mi się podoba, ja nawet chciałabym chodzić na Boks, ale mama mi nie pozwoli i co mam zrobi, trudno. Tak więc, mówię nie oglądam tego dla szpanu, ja to tak jakby kocham i tyle, a walki mogą się nie którym , wydawać brutalne, są brutalne, ale o to chodzi , żeby wygrać. Eh, się rozpisałam, ale jebię mnie to. Dzisiaj chyba na lodo, z Wiki, Kamilem, Penkejową, Gosią, Idą, Madzią <3 Dobrze będzie, może potem na Skate ark po " fajki " ; D db, to tyle teraz dodam zdjęcie Mameda Khalidova, jestem po prostu jego wielką Fanką, chciałbym mu uścisnąć dłoń. On robi to co kocha, i
tyle.
Sja.

1 komentarz: